Liam Hayes

Liam Hayes (popr. Liam Raffaele Váradi)- Główny bohater. Tytan urodzony w 1742 roku w Transylwanii. Stał się pełnoprawnym
wampirem w 1760 roku więc pomimo swoich 271 lat ciągle wygląda jak osiemnastolatek.
W połowie semestru przeprowadza się do Rogers Pass. Chodzi do tego samego liceum co jedna z głównych bohaterek- Soul. Postać Liama owiana jest tajemnicą, którą Soul ciągle próbuje rozwiać. Niestety chłopak nie lubi opowiadać o sobie i swojej rodzinie. Nie wiemy kim jest matka osiemnastolatka, lecz jesteśmy w stanie domyślić się, że jego ojciec, zajmuje dość wysokie miejsce w hierarchii wampirów (można wywnioskować to z rozdziału ósmego i rozdziału dziesiątego- w obu z nich występują tylko krótkie wzmianki o nieznanym nam "Jerrym Hayesie"),
Liam ma starszą siostrę której nie widział od niemalże wieku. Leah i Liam są ze sobą bardzo związani, niestety obydwoje darzą się względnie innymi uczuciami. Leah oddała mu swoje serce już setki lat temu, a on ciągle pozostał bierny względem jej miłości. Traktuje dziewczynę jak siostrę i widzi w niej bardzo bliskiego członka rodziny, jednak nic ponad to.
Liam jest jednym z lepszych "łowców", więc jego wuj- David wymaga od niego więcej. Chłopak, pomimo nacisków ze strony brata swego ojca, nie chce dłużej zabijać Lykanów. Jego podejście do sprawy zmieniło się po poznaniu Soul, która ze swoją kruchością i magnetyzującym dotykiem, nie wydaje mu się kimś kogo trzeba pozbawić życia.
Chłopak, na nieszczęście wszystkich dookoła jest bardzo uparty i honorowy.Gdy już raz coś postanowi, nie uznaje od tego odwołania. Troszczy się o wszystkich których uważa za swoich sprzymierzeńców i nie daje im zrobić krzywdy. Liam to dusza towarzystwa, idealnie odnajduje się w tłumie i z każdym potrafi nawiązać kontakt. Jest niczym magnes na kobiety. Ma niestety też swoje, naprawdę irytujące, wady. Nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10 minut, ciągle gdzieś się mu śpieszy. Nie poddaje się, co generalnie nie powinno być wadą, lecz w niektórych przypadkach, ambicje przerastają możliwości chłopaka, co nie jest zbyt dobre. 
Ma on jeszcze jedną małą "ułomność"- Brunet smakuje się w ludzkiej i zwierzęcej krwi. Nie potrafi pojąć czemu żaden z Tytanów nigdy nie spróbował nawet kropli tego cudnego trunku. Mimo, że Stephanie zna jego mały "krwisty" sekret, postanawia nie ujawniać go nikomu innemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz